Forum Forum Abre Los Ojos Strona Główna Forum Abre Los Ojos
sztuka, kultura, muzyka, książki, literatura, poezja, proza, germanistyka, internet, sieci
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Elias Canetti - "Auto da fé"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Abre Los Ojos Strona Główna -> Książki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Abre Los Ojos
Administrator



Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła

PostWysłany: Sob 13:51, 13 Sty 2007    Temat postu: Elias Canetti - "Auto da fé"

No to pora na Austrie!

„Gdy tylko nazwać rzecz po imieniu,
traci ona swój niebezpieczny urok”.
Elias Canetti, „Auto da fé”

Gdyby zechcieć opisać powieść, jaką jest „Auto da fé” Canettiego, w kilku lakonicznych zdaniach, byłaby to popełniona na literaturze zbrodnia nie do przebaczenia. Chcąc jednak zachęcić potencjalnych jej czytelników, postaram się uczynić wszystko, by zbrodnię tę zamienić w jak najmniejszy „grzeszek”.

Stwierdzenie, że powieść czyta się łatwo, szybko i bez żadnych przeszkód ze strony formalnej tekstu byłoby (eufemistycznie mówiąc) nietaktowne – aczkolwiek jest to bezapelacyjna prawda. Jej treść warta jest wszakże pokonania nawet największych trudów, jakie mógłby postawić przed czytelnikiem pisarz. Należy więc skłonić czoło przed kunsztem pisarza, który nie tylko nie męczy czytelnika formą swej powieści (co w przypadku autorów niemieckojęzycznych nie jest rzeczą częstą), lecz sprawia, iż po przeczytaniu ponad 500 stron tekstu odczuwa się głęboki żal, że to już KONIEC.

Głównym bohaterem „Auto da fé” uczynił Canetti Piotra Kiena, sinologa, posiadacza ogromnej prywatnej biblioteki, liczącej ok. 25 000 tomów. Uporządkowane życie uczonego, przepełnione bezgranicznym oddaniem pracy i miłością do książek, ulega całkowitemu rozkładowi, gdy pojawia się w nim służąca Teresa – ucieleśnienie wszystkiego, co najgorsze w kobietach.

Wszystkie postacie pojawiające się w powieści są odrealnione. Chociaż rządzą nimi zwykłe uczucia, zwykłe pragnienia, zwykłe instynkty, to przybierają one tutaj absurdalną, groteskową formę. Jak pisze Roman Karst w posłowiu do książki: „Wszystkie postacie „Auto da fé” żyją na pograniczu szaleństwa, wszystkie są niewolnikami obłędu”**. Być może „W tym szaleństwie jest metoda”, być może w ten właśnie sposób autor chce nam powiedzieć coś ważnego…

„Auto da fé” to pełna groteski, czarująca opowieść–symbol. Postać Kiena może się jawić jako metafora obecnej sytuacji „miłośnika Prawdy” w dzisiejszym „pragmatycznym”, odhumanizowanym świecie, rządzonym przez pieniądze, gdzie wszystko jest „po coś” i gdzie nie ma miejsca dla Don Kichotów.

Serdecznie polecam tę książkę wszystkim, choć przypuszczalnie wielbiciele modnych „czytadełek” nie będą zachwyceni lekturą...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Abre Los Ojos Strona Główna -> Książki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin